Biopsja tarczycy

Biopsja RzeszówCzym jest badanie BACC?

Biopsja polega na wykonaniu ukłucia zmiany ogniskowej widocznej danym narządzie w badaniu obrazowym. W przypadku tarczycy wykonuje się biopsję aspiracyjną cienkoigłową celowaną (BACC) pod kontrolą USG. Za pomocą cienkiej igły (średnica tylko 0,5 mm) pobiera się materiał do badania cytologicznego. Nie ma potrzeby stosowania podciśnienia (nie podłącza się strzykawki i tzw. „pistoletu”) a samo badanie najczęściej nie jest bolesne.

Czy stosowane jest znieczulenie?

Nie. Ukłucie związane z podaniem leku znieczulającego dostarcza co najmniej takie same doznania bólowe jak sama biopsja.

Czy badanie to jest konieczne?

Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie. Polskie Towarzystwo Patologów i Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne zalecają wykonanie biopsji zmian ogniskowych w tarczycy jeżeli ich rozmiar przekracza 1 cm. W przypadku zmian, które mają niepokojące cechy radiologiczne można wykonać biopsję w przypadku zmian od 0,5 cm w największym wymiarze.

Sam obraz w badaniu USG nie pozwala jednoznacznie rozstrzygnąć jaki charakter ma badana zmiana – informacje te wnosi badanie BACC.

Jakie są „niepokojące cechy” w obrazie USG gruczołu tarczowego?

Do cech tych zaliczamy m.in. obecność pojedynczego guzka w tarczycy, zmiany hipoechogeniczne, zmiany „okrągłe” lub „wyższe niż szersze”, zmiany bogato ukrwione.

Problem w tym, że powyższe cechy mogą jedynie podpowiedzieć, które zmiany należy zbadać w pierwszej kolejności, ale nie są one wystarczające do postawienia ostatecznego rozpoznania. Dopiero biopsja oferuje największą ilość informacji w diagnostyce zmian ogniskowych tarczycy.

Czy sam/sama zrozumiem wynik badania?

Z wynikiem badania należy udać się do swojego lekarza prowadzącego, ponieważ musi on być rozpatrywany w korelacji z danymi klinicznymi. Można jednak wyciągnąć pewne wnioski na podstawie widniejącej na wyniku grupy w systemie Bethesda.

Skala Bethesda została opracowana w celu ułatwienia podjęcia decyzji co do dalszego postępowania w danym przypadku klinicznym. Jest ona sześciostopniowa:

  • grupa 1 – biopsja niediagnostyczna – w badanym materiale nie ma wystarczającej liczby komórek tarczycy aby postawić jednoznaczne rozpoznanie
  • grupa 2 – zmiana łagodna – ryzyko raka wynosi tylko 2% i najczęściej można zastosować leczenie zachowawcze
  • grupa 3 – komórki tarczycy wykazują pewne morfologiczne odstępstwa od normy, ale jest ich za mało lub zmiany są zbyt dyskretne aby postawić jednoznaczne rozpoznanie (najczęściej wykonuje się badanie kontrolne za 6 miesięcy)
  • grupa 4 – podejrzenie nowotworu pęcherzykowego – odróżnienie raka pęcherzykowego tarczycy od gruczolaka a nawet niektórych zmian rozrostowych nienowotworowych jest niemożliwe wyłącznie na podstawie obrazu cytologicznego. W takim przypadku wykonuje się zabieg operacyjny
  • grupa 5 – podejrzenie nowotworu złośliwego – komórki tarczycy lub inne wykazują niektóre cechy budowy charakterystyczne dla zmian złośliwych (ryzyko raka jest już na tyle duże, że konieczny jest zabieg operacyjny)
  • grupa 6 – nowotwór złośliwy – komórki tarczycy lub inne wykazują praktycznie wszystkie cechy budowy charakterystyczne dla zmian złośliwych (konieczny jest zabieg operacyjny)

Czy rak to wyrok?

Biopsja tarczycy jest dla wykonującego dość satysfakcjonującym badaniem diagnostycznym. Pozwala bowiem wykryć raka brodawkowatego tarczycy dzięki czemu pacjent zostanie poddany leczeniu operacyjnemu. Dlaczego jest to ważne? Rak brodawkowaty tarczycy (co oczywiste) pozostawiony bez leczenia najczęściej będzie się zachowywał jak nowotwór złośliwy. Może naciekać i niszczyć sąsiednie struktury anatomiczne a nawet dawać przerzuty odległe. A co jeśli zostanie on wykryty wcześniej i poddany leczeniu? Rak brodawkowaty tarczycy jest jednym z najlepiej rokujących nowotworów złośliwych a dla tzw. „mikroraków” (zmian poniżej 1 cm w największym wymiarze) spodziewana długość życia po zabiegu jest równa populacyjnej.

A może lepiej nie wykonywać biopsji? Czy nakłuty rak nie „zezłośliwieje”/nie da przerzutów?

Krążąca wśród pacjentów legenda jakoby nowotwór złośliwy „pozostawał w uśpieniu dopóki go chirurg nie natnie” to kompletna bzdura. Nowotwór powstaje w wyniku mutacji genetycznych i ewentualne leczenie chirurgiczne nie ma żadnego wpływu na jego biologię. Jest wręcz dokładnie odwrotnie – opóźnienie leczenia może znacznie pogorszyć rokowanie.

W przypadku jakichkolwiek wątpliwości dotyczących badania zawsze mogą Państwo zadać pytanie lekarzowi przed zabiegiem. Chętnie udzielimy wszelkich niezbędnych informacji.

Opublikowano: 02-02-2018